Zanim jeszcze zasiądziemy do wigilijnych stołów chciałem złożyć Wam życzenia.
"Kiedy tam przebywali, nadszedł dla Maryi czas rozwiązania. Porodziła swego pierworodnego Syna, owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie." /Łk 2, 6-7/
Niech ten świąteczny czas będzie okazją do rodzinnych spotkań, napełniania się radością, dobrem i pokojem. Życzę odnalezienia nadziei, która dodaje sił i uskrzydla.
Niech da okazję do zatrzymania w codziennej bieganinie, pozwoli spojrzeć trochę z boku,
ale też w głąb siebie.
Niech wyciszy niepotrzebne emocje, przyniesie pokój. Niech betlejemskie światło rozjaśni wszelkie mroki i oświetla każdy dzień.
To tak życiowo - duchowo, a biegowo: niech Święta będą chwilą wytchnienia od codziennej, wytężonej pracy. Dajcie sobie trochę luzu i cieszcie się obfitością polskiej świątecznej kuchni. Ale zaraz potem zabierajcie się ochoczo do roboty, bo po Świętach tylko bombki powinny pozostać okrągłe :)
Najlepszego!
Krzysiek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz